Święta minęły, nowy rok też :) myślałam, że jak wrócę ze świątecznych wojaży to sobie trochę poleniuchuję a tu nic z tego. Musiałam zakasać rękawy i zabrać się ostro do szycia - tyle zamówień. Bardzo się cieszę, że mam co robić, że jeszcze komuś podoba się to co robię. Dzisiaj żeby Was nie zanudzać taką dużą ilością zdjęć pokażę tylko kilka Aniołów - rozczochrańców. zamawiający nie chcą innych tylko właśnie takie rozczochrane czyli charakterne.
Na dzisiaj to tyle, zmykam dalej do szycia. Pozdrawiam cieplutko:)
przepiękne aniołki :)
OdpowiedzUsuńz jednej strony narzekamy, ale z drugiej cieszymy się że nasze prace się podobają:)
żeby tylko jeszcze doba nam się wydłużyła, to by było idealnie:)
pozdrawiam cieplutko
Niezwykle urodziwe anielinki :)
OdpowiedzUsuńQué bonitas todas, no sabría decirte cuál me gusta más! Me encantan las combinaciones de telas, las de la última son encantadoras!
OdpowiedzUsuńBesos!
Urocze są
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te ich rozwichrzone fryzurki.
OdpowiedzUsuńŚliczne są Twoje rozczochrane anioły :)
OdpowiedzUsuńWiolu, pewnie że się podoba! Nikt chyba nie przeszedłby obojętnie obok Twoich aniołków! Są cudne!!!
OdpowiedzUsuńale śliczności :)))
OdpowiedzUsuńod razu uśmiech się maluje na ich widok :)
Piękniusie aniołeczki , pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńSą śliczne! :))) Nie dziwię się wcale, że jesteś zapracowana :D Czekam na jeszcze więcej :))))
OdpowiedzUsuńAch ty artystko!!! Kiedy wystawa?
OdpowiedzUsuń