Chociaż tydzień zaczęłam jak i poprzedni torbą , tym razem na zamek
To owieczki też są. Dzisiaj chłopaki. Pierwszy dla Oskara z jego zdjęciem :)
Druga owieczka miała być tak trochę rockowo, miałam wytyczne co do kurtki :)
Nie mogłam się zdecydować , które zdjęcie :)
Na koniec tygodnia uszyłam jeszcze poduszkę motylka i czerwone serduszka z imieniem, które ma być przywiązane do wózka :)
A tak wygląda w kompleciku
Nadal mam luzik, coś tam szyję ale i odpoczywam. Lubię taki stan , bez pośpiechu...
Na dzisiaj to tyle. Pozdrawiam cieplutko wszak jesień już mamy :)
No, wszystko piękne. Ale najważniejsze, że potrzebne i pomysłowe. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńowieczki jak zawsze są obłędne ;-) pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuńZazdroszczę talentu :)
OdpowiedzUsuńA ja zazdroszczę talentu kulinarnego :)
UsuńŚwietna torba i owieczka :) Gratuluję umiejętności!
OdpowiedzUsuńMam pokrowce na poduszki uszyte z tej samej tkaniny co Twoja torba, miło tak:) Twoje owieczki są prześliczne.
OdpowiedzUsuńPoduszki-motylki sprawdzają się rewelacyjnie, moim zdaniem powinni się w nie zaopatrzyć rodzice wszystkich maluszków! a to czerwone serducho super! zamiast czerwonej wstążeczki, która ma "chronić od uroku" ;)