Translate

poniedziałek, 30 października 2017

Jak na karuzeli :)

Przez najbliższy czas będzie mało szycia,  jakichkolwiek moich prac. Zaczął szaleć mi błędnik, czuję się jak na karuzeli. Nie wiem jak długo to potrwa, mam nadzieję, że to szybko minie. Zaczyna się czas przedświąteczny i co za tym idzie zaczynają się zamówienia. A tu taki pech. No dobra odlot odlotem ale coś tam powstało. Przed całą " atrakcją " uszyłam poduszkę dla wielbicielki Myszki Mini :)


Zdążyłam też zrobić szkatułkę dla córki jako prezent dla jej Pani Promotor.





Wiecie jak to jest , jak nie można to wtedy wpadają pilne zamówienia . I tak było właśnie z torbą na zamek :)




I szkatułką od koleżanki dla koleżanki na imieniny. A że jest to co lubię robić więc nie mogłam odmówić, prawda?




Jaki będzie kolejny tydzień? Nie wiem. Chciałabym żeby to szybko minęło. Muszę zrezygnować na jakiś czas z treningów siatkówki a uwielbiam to. Czeka  nas też tzn. mnie i dziewczyny z drużyny parapetówka u koleżanki siatkarki i jak nie iść? 
Wybaczcie może piszę bez ładu składu ( jak zawsze zresztą ) ale cały czas mam odlot. Dziękuję za każde odwiedziny i miłe słowa jakie tu pozostawiacie. Pozdrawiam cieplutko :)

poniedziałek, 23 października 2017

Dzisiaj będzie kolorowo :)

Ale za nim będzie to pokażę Wam kolejnego króliczka z metryczką , tym razem dla maleńkiego Alexa :)



Potem długo nie było nic i oczywiście przyszła sobota to się rozszalałam. Ale żeby nie było tak pięknie, że ja niby taka pracowita jestem to muszę napisać, że zaczęłam je z miesiąc temu i dopiero wszystkie skończyłam wczoraj. A oto one KOLOROWE MISIE :








Jest już i Świąteczny :)


A na koniec cała gromadka, która wyruszy w dalszą drogę :)


I to na tyle poprzedni tydzień. Dziękuję za każde miłe słowo od Was. Takie słowa zawsze motywują i nadają sens mojemu szyciu :)
Pozdrawiam cieplutko .

poniedziałek, 16 października 2017

" Baletnice w natarciu "

Miałam kawałek materiału  w baletnice i wyszyłam go do ostatniego skrawka.  A zobaczcie sami co z niego powstało :)





Nadal więcej odpoczywam po pracy niż szyję. A czuję coś, że to cisza przed burzą. Bo u mnie tak jest cicho, cicho a później to nie wiem od czego zacząć. Lubię taki spokój... Na koniec tygodnia postały jeszcze 4 torby,  podobne ale jakimiś szczegółami różnią się na pewno. 





Tak w ramach odpoczynku od szycia zmajstrowałam wczoraj chustecznik i szkatułkę w mojej ulubionej metodzie 3D.




To tyle podsumowując tydzień. Pozdrawiam cieplutko. 

poniedziałek, 9 października 2017

Owieczki rządzą ... haha :)

Tak, nadal ich szyję najwięcej. W tym tygodniu znowu powstało ich kilka . Tydzień zaczęłam właśnie od nich. Jako pierwszy powstał Dirk :)


Do towarzystwa powstała Sabinka 


Dirk z Sabinką mają kota 

Taka mała ich rodzinka 


A teraz królik - Wampirek. Królik ten jest prezentem na 30 urodziny od koleżanki, która własnie tak na niego mówi. A, że króliczyna lubi trenować i zdrowo się odżywiać ma sztangę i dużą marchewę :)



Tak na luziku powstała torba. Ponura , deszczowa ta jesień więc torba wiosenna w magnolie.


Ach, zapomniałam - przed torbą uszyłam jeszcze mój drugi worko - plecak. Fajnie się je szyje. Jest to spóźniony prezent urodzinowy dla Zuzi :)



To jeszcze nie koniec. Urodziła się Lenka to babcia zamówiła dla niej owieczkę. Tadam, jest owieczka...


Nudno ? Obiecuję to już koniec. Jeszcze tylko komplecik do łóżeczka. Bawełna " szalone pieski" + polar minky :) Kołderka + poduszka.


Tak jak obiecałam już Was nie zanudzam. Dziękuje Kochani za te wszystkie komentarze pod poprzednim postem. Dawno już tyle ich nie miałam. Bardzo się cieszę, że jeszcze zaglądacie do mnie. Ogromne buziaki, pozdrawiam cieplutko :)

poniedziałek, 2 października 2017

To i owo ... :)

Ciągle brakuje mi czasu więc nie wiele teraz szyję . W ramach możliwości coś tam powstaje. I tak uszyłam podusię Minionka . Ma to być prezent z okazji Chrztu Św.



Jako druga powstała anielica - baletnica. Miała być cała w różu i jest w różu :)



Dalej w temacie tego koloru, tym razem z odrobiną szarości, poduszka dla Niny, która lubi Myszkę Mini 


Najpracowitsza u mnie była sobota bo to wiadomo, cała wolna. Między innymi powstała też ta poduszka. 
Uszyłam mój pierwszy worko - plecak. Pierwszy ale na pewno nie ostatni.


Fajny tutek znalazłam na youtube  


A na koniec dnia powstały trzy torby, wszystkie w nutki :)




I to tyle z zeszłego tygodnia. Dziękuję za każde odwiedzinki i pozostawione słówko. Pozdrawiam cieplutko. Miłego tygodnia Wam życzę Kochani :) Nie przepracowujcie się .