Translate

wtorek, 28 sierpnia 2018

Kolejna spersonalizowana :)

Troszkę z opóźnieniem  bo powinien ten post być wczoraj ale tak jakoś nie miałam kiedy. U mnie nadal wiele się nie dzieje. Mało szyję, ciągle ta niemoc. Jedynie co uszyłam to ... no nie wiem czy pisać, czy w ogóle podobna. 

Magda Umer we własnej osobie haha. 



Miłego tygodnia Kochani :)

Tak z ostatniej chwili :) Ja nie byłam na występie Pani Magdy ale dostałam zdjęcia Pani Magdy z Magdą Umer. Dziękuję Pani Małgosiu <3




poniedziałek, 20 sierpnia 2018

Owieczka " Marynarka "

Tak nazwała ją Pani dla której była szyta. I znowu marny tydzień pod względem szyciowym. Po urlopie nie mogę się wciągnąć w szycie. W zeszłym tygodniu uszyłam tylko jedną owieczkę, no nie przemęczyłam się bardzo. Ale za to weekend był bardzo intensywny. Byłam z mężem i synem w Warszawie. Trzy dni zwiedzania dużo chodzenia. Wróciliśmy bardzo zmęczeni ale i zadowoleni. Wypad się udał.
Dzisiaj mało oglądania, tylko jedno zdjęcie :)



Miłego tygodnia Kochani !!!!

poniedziałek, 13 sierpnia 2018

Jestem...

żyję, szyję. Chociaż nie tyle ile bym chciała ale przez te upały nie można wysiedzieć przy maszynie. Coś tam jednak powstaje. W większości to chyba z musu bo terminy gonią. I tak jako pierwsza powstała pewna norweska para . Państwo mają po 80 lat a oboje grają jeszcze w tenisa. Patrizia jest  mistrzynią w swojej kategorii wiekowej. Tor natomiast lubi grać na gitarze. 



Jest też owieczka " Myszka Mini", którą będzie można wylicytować a pieniążki będą przekazane dla Franka, który mając kilka dni zachorował na zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych przez co prawdopodobnie powoli tracił słuch. Aktualnie słyszy dzięki wszczepionemu w 2015 roku implantowi ślimakowemu do ucha prawego oraz wszczepionemu w 2017 roku implantowi do ucha lewego. Pieniążki zbierane są na dalszą rehabilitację a wiadomo, to wszystko kosztuje.



A na koniec tygodnia też owieczki.  Sporo ich ostatnio szyję. Ta para ślubna pojedzie do Barzkowic na wystawę rękodzieła podczas  Barzkowickich Targów Rolnych we wrześniu.




***
Miłego tygodnia Kochani !!!

wtorek, 17 lipca 2018

W końcu jest...

mój szyciowy urlop. Ale zanim go zaczęłam pokończyłam te pilne zamówienia. Jako pierwszą skończyłam pewną parę, która ma być prezentem z okazji rocznicy ślubu.



W niedzielę byłam na urodzinach u byłej sąsiadeczki. Zamiast żywych kwiatów uszyłam jej 30 tulipanów na 30 urodziny w jej ulubionym kolorze.



Na razie nie brakuje mi szycia i mam nadzieję, że do sierpnia wytrzymam.
*** Pozdrawiam Was cieplutko i do pokazania za jakieś trzy tygodnie :)


poniedziałek, 9 lipca 2018

Był adwokat ...

jest i sędzia. Jeszcze nie urlopuję szyciowo ale nie martwi mnie to bo przecież to lubię. Szyję mało na luziku pomalutku . Do środy muszę się już wyrobić ze wszystkim pilnym szyciem bo przyjeżdża moja siostra z dzieciakami. Co nie skończę to już w sierpniu będzie. Tak więc powstały same owce. Nadal chyba ulubione wszystkich. Jako pierwszy owczy sędzia, prezent od żony dla męża - właśnie sędziego :)



I kolejna para ślubna. Diana & Michał




***

Udanego tygodnia Kochani !!!

poniedziałek, 2 lipca 2018

Owieczkowa para ślubna :)

I stało się, nie mogę zacząć jeszcze urlopu. Zostało niewiele do szycia ale jednak. Dzisiaj mam do pokazania tylko owieczki. Prawie cały tydzień kroiłam, zszywałam, wypychałam . 


Woreczek na pieniądze :)






To na tyle. Udanego tygodnia Kochani !!!! 

poniedziałek, 25 czerwca 2018

Coraz bliżej ...

Tak urlopik szyciowy nadciąga. Z jednej strony się cieszę a z drugiej jak ja to przeżyję :) Myślicie, że wytrzymam? Bo ja sama sobie nie wierzę haha.  Trochę po nadrabiałam. Zobaczcie co uszyłam w ostatnim tygodniu. Jako pierwszą szyłam pewną parę, której firma  ogrodnicza obchodziła 20-lecie.  Pewna Pani zamówiła lalki spersonalizowane. 
On - pan w ogrodniczkach ze swoim plecaczkiem 
Ona - piękna blondynka, zawsze elegancka 






Uszycie ich zajęło mi cztery popołudnia. Jak na mnie to długo dlatego w tym tygodniu mało naszyłam. Następna była poduszka - piłka 



Właściwie to zapomniałam ale tydzień zaczęłam  od uszycia poduszki dla pisarza naszego szczecińskiego  Leszka Hermana.  Poduszka zwykła z logo naszej biblioteki.



Tydzień zakończyłam torbami. Jedna pikowana i dwie na zamek :)




I to na tyle dzisiaj. Wiele serdeczności Kochani !!!!