jest i sędzia. Jeszcze nie urlopuję szyciowo ale nie martwi mnie to bo przecież to lubię. Szyję mało na luziku pomalutku . Do środy muszę się już wyrobić ze wszystkim pilnym szyciem bo przyjeżdża moja siostra z dzieciakami. Co nie skończę to już w sierpniu będzie. Tak więc powstały same owce. Nadal chyba ulubione wszystkich. Jako pierwszy owczy sędzia, prezent od żony dla męża - właśnie sędziego :)
I kolejna para ślubna. Diana & Michał
***
Udanego tygodnia Kochani !!!
Owieczki będziesz szyła do końca twoich dni szyciowych, one są tak urocze ;-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe owieczki:))
OdpowiedzUsuńKocham wszystkie Twoje owce, ale te "zawodowe" są absolutnie najukochańsze! :D
OdpowiedzUsuńSędzia jest po prostu genialny :D
OdpowiedzUsuńPrzeurocze!!! Nie mogę się napatrzeć i kilkakrotnie przeglądam zdjęcia - Twoje owieczki pod każdą postacią są rewelacyjne. Nie przestawaj ich szyć!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Sędzia wspaniały ale i para młoda mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńŚwietny sędzia!!! Młoda para śliczna!!!
OdpowiedzUsuń