Zacznę od króliczków. Pierwszy jest dla chłopca o imieniu Nikodem
Drugi dla dziewczynki, królik ten był przeznaczony na licytację dla małego Frania, który choruje na straszną chorobę - SMA.
I znowu chusteczniki
Kolejna torba na licytację dla małej Mii.
Teraz kolej na lalki spersonalizowane. To Kalina i jej narzeczony. Ślub miał byś teraz w marcu ale w zaistniałej sytuacji nie wiem czy się odbył i czy lalki trafiły do Państwa Młodych.
Myślałam, że dzisiaj już pokażę wszystkie zaległości, ale jeszcze nie. Sama jestem zdziwiona, że tego jest aż tyle.
Kochani trzymajcie się wiosennie, cieplutko. Niech ten wirus szybko znika bo każdy ma już chyba go dość. Jestem osoba stadną, ludzi mi potrzeba !!!!.
Podziwiam Twoje prace, Wiolu.
OdpowiedzUsuńTrzyma się zdrowo.
Ale piękności zrobiłaś,życzę powodzenia w wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńtworzysz niesamowite prace! po prostu nie do wiary, jak piękne twory mogą wyjść spod igły. magia :)
OdpowiedzUsuńta owieczka skradła mi serce, jest przepiękna!
Pięknie szyjesz :)). A owieczka jest super! I jakie ma śliczne uszy :)). Dziękuję bardzo za udział w Wyzwaniu Szuflady:).
OdpowiedzUsuńWspaniałe prace, obejrzałam razem z moją małą Ewunią - ależ miała radość jak oglądała owieczki i króliczki, aż piszczała z radości :) obie jesteśmy zachwycone :)
OdpowiedzUsuńCudowne owieczki😍
OdpowiedzUsuńChusteczniki slicznie ozdobione 😍