No szyje się. To na co jest zapotrzebowanie. Uszyłam trzy jednakowe, pikowane torby. Koleżankom spodobał się ten materiał i zażyczyły sobie właśnie takie torby :)
Tu pojedynczy egzemplarz :
Były też pikowane torby dla małych dam - w baletnice. Jedna z nich była uszyta jako prezent urodzinowy dla Hani.
W środę były Walentynki więc powstały takie zakochane koty ...
Uszyłam też na próbę takie króliczki, które pójdą na kiermasz
A na koniec tygodnia powstał jeszcze bukiet tulipanów :)
To tyle na dzisiaj. Nowy tydzień - nowe wyzwania przede mną. Pozdrawiam cieplutko :)
szalejesz moja droga, na szczęście szyciowo!
OdpowiedzUsuńAaaaaa!!! Same piękności, ale nowe króliki skradły moje serducho!!! :D
OdpowiedzUsuńpiękne prace!:) mi chyba tulipany najbardziej się spodobały!:)
OdpowiedzUsuńmiałam nie szyć torby, ale jakby co to będzie na Ciebie Wiolu ;D
OdpowiedzUsuńpiękne są te łowickie wzory:)
pozdrawiam serdecznie
Biorę wszystko na siebie haha,szyj Kochana, szyj i pokarz efekty 😊
UsuńNo i znowu piękne prace. Króliczki są super :)
OdpowiedzUsuńŚliczne prace!!! Tulipanki skradły moje serce!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńPiękne prace,delikatne i gustowne.
OdpowiedzUsuńwszystkie uszytki jak zwykle sliczne, ale te kocie amorki to po prostu zachwycające są :)
OdpowiedzUsuńPiękne torby. Gratuluję talentu -:)
OdpowiedzUsuńKróliczki ,torby i tulipany śliczne,ale koty skradły moje serce,one są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*