Niby szyłam i szyłam i szyłam ale za wiele to tego nie ma. Zastanawiam się czy w ogóle pokazywać bo praktycznie jest to samo co tydzień wcześniej. A co mi tam,pokarzę .
Na pierwszy ogień pójdzie owieczka dla Lili jako prezent z okazji Chrztu.
Prezentem na tą samą okazję jest też Owiec Kamil :)
Skończyłam szyć poduszkę dla wielbiciela Batmana .
Powstał też motylek - poduszka antywstrząsowa dla maluszka :)
I na sam koniec tygodnia uszyłam aniołka dla małej Klary.
Prawda, że mało? Nie wiem jaki będzie ten tydzień pod względem szycia bo jak pisałam wcześniej mogę zacząć rehabilitację ale to dowiem się dzisiaj co z tym będzie. Może będę musiała zrezygnować bo godziny mi nie odpowiadają, Szycia przede mną jeszcze co nie miara ale będę musiała to wszystko jakoś pogodzić. Pozdrawiam Was cieplutko :)
Ładne szycie ;-)
OdpowiedzUsuńTakie malutkie części, dla mnie to mistrzostwo.
Wiolu przepiękne są te Twoje prace :) Perfekcja w każdym calu :) Śliczności :)
OdpowiedzUsuńCudaśna ta owieczka :) a aniołek jak wszystkie zresztą anioły skradły moje serce
OdpowiedzUsuńJAK ZWYKLE WSZYSTKIE PIĘKNE Z PERFEKCJĄ WYKONANIA.
OdpowiedzUsuńSERDECZNOŚCI DROGA VIOLETKO