a przede wszystkim nowy miesiąc się zaczął. Mamy już kwiecień. Czy Wam też tak czas ucieka? Na pewno. Dobrze, że są co miesięczne wypłaty bo tak to pewnie nawet nie wiedziałabym jaki dzisiaj dzień albo miesiąc haha. Co powstało u mnie w ciągu ostatniego tygodnia? Jak zwykle dużo się działo. Skończyłam koszyczki. Nie powiem żebym specjalnie lubiła je szyć. Niby nic wielkiego ale pomęczyć się trzeba. W każdym bądź razie nie przepadam za nimi. A oto cztery ostatnie :)
Po koszyczkach uszyłam torbę z baletnicą dla Melanii <3
Koniec tygodnia i oczywiście nie może zabraknąć owieczki. Tym razem dla Natana . Do kompletu jest już wcześniej pokazana poduszka Minionek :)
A że miałam jeszcze chwilkę czasu to dla Boryska, który ma się urodzić w maju uszyłam kota metkowca,
To tyle na dzisiaj. Do zobaczenia za tydzień. Pozdrawiam cieplutko :)
Rewelacyjne prace :) Koszyki super słodkie i urocze :) Jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńKoszyczki z pewnością są pracochłonne, ale są śliczne. Śliczna jest też i poduszka, oraz owieczka i torba. :)
OdpowiedzUsuńKoszyczki są super, warto się pomęczyć dla takiego efektu :) Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńTorba jest urocza :) A koszyczki widać że pracochłonne ale efekt jest wspaniały :)
OdpowiedzUsuńIle pięknych prac!
OdpowiedzUsuńJak zawsze, piękności z Twoich rąk wychodzą :) Moc serdeczności dla Ciebie Droga Wioletko *
OdpowiedzUsuńPrześliczne są te koszyczki, owieczka, torba. Bardzo wdzięczne, słodkie, urocze . Kolory przyciągają uwagę, także. Jestem pod bardzo dużym wrażeniem.
OdpowiedzUsuń