Troszkę rozpędziłam się z tymi królikami. Mam teraz wolne popołudnia więc mogę nadrobić zaległości.Te królisie uszyłam dla siostry, miały być jako prezent na urodziny ale nie zdążyłam więc będą imieninowe (a to już niedługo). Do milusińskich doszyłam jeszcze serduszko.Mam nadzieję, że siostrze przypadną do gustu.
Ach! Zapomniałabym, dzisiaj kolej na literkę "C". Więc przedstawiam czarującego Czarusia i Celinkę.
Wkrótce kolejne króliki.
Dziękuję za odwiedzinki i miłe komentarze.
Śliczne są! Na pewno się spodobają:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko,
śliczne są cudne pozdrawiam milutko
OdpowiedzUsuńA my też takie mamy!Są rewelacyjne!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Oj dziękuję dziewczyny,dziękuję.Wasze pochwały motywują mnie do dalszego szycia.
OdpowiedzUsuńSuperowe!
OdpowiedzUsuńKróliczki urocze, więc z pewnością się spodobają :)
OdpowiedzUsuńSą urocze i takie wiosenne :)
OdpowiedzUsuńCudniaste króliczki. Celinka ma sukienkę jak z lat 20 :)
OdpowiedzUsuńA jak ze śniegiem...nadal nic? Może w przyszłym tygodniu cos u Ciebie sypnie:)
Pozdrowienia i czekam na więcej króliczków :)
Przepięknie to wszystko zrobiłaś!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńzapraszam na torta w niedzielę pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczne króliki
OdpowiedzUsuńDzięki siostra za króliczki,są naprawdę cudne. Posadzę je na półce w sypialni.
OdpowiedzUsuńCieszę się ,że Ci się podobają.Czekam na zdjęcie z sypialnianej półki.
UsuńHa! sama chciałabym takie ogrodniczki, jak ma Czaruś ;-)
OdpowiedzUsuń