Wrzesień się kończy , trzeba coś pokazać. Widzę, że i Wy jesteście coraz rzadziej na swoich blogach. Powiem szczerze- widząc coraz mniejsze zainteresowanie i mnie się nie chce już tu zaglądać, chociaż do Was zaglądam co jakiś czas.
Już coraz mniej szyję owieczek , może to i dobrze? Ostatnie moje uszytki to prezenty dla maluchów.
Serdecznie pozdrawiam jeszcze tu zaglądające duszyczki i bardzo dziękuję Wam za każde miłe słowo, które tu pozostawiacie. Buziaki.
twoje owieczki są cudowne :-) nie przestawaj ich szyć ;-)
OdpowiedzUsuńfajne te Twoje owieczki ;)
OdpowiedzUsuńNie poddawaj się! ;)
są moje ulubione owieczki!
OdpowiedzUsuńCzyli to nie tylko ja się tak "rozleniwiłam" że nie mam kiedy robić nowych wpisów. Jak tu nie szyć takich owieczek, jak są takie urocze! Szyj, szyj, bo jak mój młody trochę podrośnie to mu takową zamówię u Ciebie bo są cudne! Promyczki!
OdpowiedzUsuńŚliczne owieczki, zresztą jak zawsze!
OdpowiedzUsuńmnie sie dalej podobają Twoje owieczki:)
OdpowiedzUsuńsama mam w planie uszyć coś podobnego, tylko czasu wciąż brak, moze jak juz ten wrzesień sie skończy ?
pozdrawiam serdecznie:)
śliczności :)
OdpowiedzUsuńCudowne! Ale chłopiec w tych spodniach i butach zawrócił mi w głowie! :D
OdpowiedzUsuńBłagam! Nie przestawaj szyć! Twoje dziełka są wspaniałe! Bez nich nie będzie już tak kolorowo i wesoło.
Masz rację, że coraz mniej dzieje się na blogach... Smutne to :( Mnie też mało, ale dlatego, że roboty dużo i dziewczynki co chwilę chorują... Po prostu brakuje czasu :(
Rewelacyjne mają wdzianka ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne jak zawsze! Twoje owieczki są najlepsze :-)
OdpowiedzUsuńkochane :)
OdpowiedzUsuń