...a trzecia owieczka w planach. I tak między jedną pracą a drugą powstały te milusińskie owieczki.
Samo ich szycie sprawia tyle przyjemności , a już efekt końcowy ... nawet nie umiem tego opisać , mogłabym je schrupać.
NELA
NATALIA
Dziękuję za miłe komentarze pod poprzednimi postami. Zapraszam na moje urodzinowe Candy.
Wiolciu!!!!!!!!!!!! jak zobaczyłam w niedzielę tą Twoją owieczkę to zwariowałam, ale Natalia wygrywa wszystkie konkursy :)cuuuuuuuudoooooooooo
OdpowiedzUsuńOwieczki są niesamowicie urocze!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Obie są prześliczne! Cudowne, też bym mogła je schrupać:)
OdpowiedzUsuń...rzeczywiście milusie:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Są słodkie :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie dziwię się:)))Bo są takie słodziutkie i śliczniutkie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Naprawdę SĄ do schrupania!!! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmuszę przyznać, że córa ostatnio dostała lalkę szmaciankę też ładną, ale Twoje prace to mistrzostwo świata... owieczka słodziutka
OdpowiedzUsuńNiech ten dzisiejszy dzień przyniesie same radosne chwile.Niech będzie pogodny i błogosławiony. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPiękne laleczki, sama radość dla dzieciaków. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSą prześliczne,takie do przytulania!I imiona jakie ładne mają!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześliczna są :)
OdpowiedzUsuń...tym razem nie umiem wybrać Miss i Mistera, wszystkie szyjątka są tak samo piękne:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności zasyłam:)
owieczki śliczne zwłaszcza ta z imieniem mojej córki...
OdpowiedzUsuńPiękne owieczki, do przytulania:)
OdpowiedzUsuńOwieczki są Boskie...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękne :)
OdpowiedzUsuń