Lubię szyć, lubię moje owieczki. Bardzo się cieszę, że znowu wracają :) niech cieszą obdarowanych. Pierwsza owieczka powstała w expresowym tempie i została podarowana na licytację dla Grzesia, który potrzebuje łóżka rehabilitacyjnego i podnośnika.
Druga to prezent dla Lenki z okazji narodzin :)
Przy braku czasu uszyłam jeszcze worko-plecak dla pewnej znajomej dziewczynki. Koniecznie miał być w nutki :)
***
Miłego tygodnia Kochani !!!
Przepiękne,takie delikatne,solidnie wykonane.
OdpowiedzUsuńCudowne owieczki!! Ślicznie je ubrałaś !!
OdpowiedzUsuńA woreczek w nutki - super!
Twoje owieczki są śliczne!!! Takie wiosenne :)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOwieczki są po prostu OBŁĘDNE :D Strój tej pierwszej jest tak cudowny, że sama chętnie miałabym taki w swojej szafie :) :D ;) ;)
OdpowiedzUsuńUrocze owieczki!!!Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńOwieczki są genialne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Przesłodkie owieczki i woreczek świetny :)
OdpowiedzUsuńKochane !
OdpowiedzUsuńCudowne owieczki! :) Jak ja za nimi tęskniłam! :D
OdpowiedzUsuń