Translate

niedziela, 29 listopada 2020

Lalki i dinozaury :)

 Zacznę dzisiaj od lalki, którą szyłam po raz pierwszy. To znaczy ciałko jest to samo ale tym razem lalkę można ubierać i rozbierać.







Lalka personalizowana uszyta według zdjęcia :) 




Literki z materiału dla pewnej dziewczynki




I na koniec dinozaury w pięciu kolorach 








To na tyle. Miłego tygodnia Kochani !!!

niedziela, 15 listopada 2020

Białe dynie - mój faworyt :)

 Nadal szyję i maluję. Dzisiaj kilka prac z całego tygodnia. Zacznę może od białych dyni, które szyłam po raz pierwszy. Dynie te od razu przekazałam na licytację z której pieniążki pomogą w odbudowaniu spalonych domów. 




Była lalka spersonalizowana :)



I na koniec chusteczniki 





Tyle na dzisiaj. Dziękuję za tak miłe komentarze. Pozdrawiam Was cieplutko :)

niedziela, 8 listopada 2020

Ciągle szyję, maluję , przyklejam ...

 I mija dzień za dniem. Praktycznie co dzień to samo. Praca, zakupy, obiad, szycie  lub malowanie i spać a w środy chodzę jeszcze na siatkówkę ( taka moja mała odskocznia od codzienności ) . Fajnie spotkać się z dziewczynami i poplotkować ( oczywiście plotkujemy grając haha). Ale najlepiej lubię robić to co Wam tu teraz pokażę. Zacznę od lalki szmacianki dla Hani. Kiedyś szyłam taką lalkę dla jej starszej siostry Izy 




Kolejne chusteczniki, nie ostatnie:)




Pościel dla Poli :)


Tydzień zakończyłam literkami dla maluch, który ma się dopiero urodzić 



I to na tyle dzisiaj, pozdrawiam cieplutko :)

niedziela, 1 listopada 2020

I mamy listopad...

 Mój listopad będzie pracowity. Ale za nim zacznę szyć, malować to chcę Wam podziękować za tyle miłych słów jakie piszecie pod moimi postami. Pewnie wiecie, że zawsze to jest najlepsza motywacja. Już nieraz miałam ochotę to zostawić bo przez to nie mam czasu dla siebie dla rodziny ale robię wszystko aby zadowolić wszystkich :) bo przecież kocham szycie...A teraz co powstało w zeszłym tygodniu.

Dzisiaj owieczki, nic nowego powiecie ale one nadal się podobają. Te są dla sióstr bliźniaczek. Można powiedzieć, że to owieczki personalizowane. Ubrania mają uszyte według zdjęć, które dostałam.




Czas przeziębień więc chusteczniki muszą być 




I na koniec tygodnia uszyłam misia marynarza :)




I troszkę słodkości jeszcze. Mąż obchodził urodziny więc tort musi być, u nas bezowy :)


Na dzisiaj tyle, trzymajcie się cieplutko :)