Translate

poniedziałek, 26 grudnia 2011

Wyjątkowa Wigilia

...wyjątkowa, ponieważ w tym roku spędziliśmy ją nie tylko we własnym rodzinnym gronie. Opłatkiem połamaliśmy się i zasiedliśmy do stołu z naszymi sąsiadami-Olą, Pawłem ich córką Hanią oraz mamą i bratem Oli. Potraw było na pewno więcej niż 12. Oli mama upiekła pyszny makowiec, tak dobrego ciasta dawno nie jadłam. Mimo iż pod choinką było mnóstwo prezentów pojawił się także Święty Mikołaj , który w worku miał jeszcze jakiś drobiazg dla każdego. Jednym słowem Wigilię i całe Święta spędziliśmy w miłym , rodzinnym gronie. Bo nasi sąsiedzi są dla nas jak rodzina .





piątek, 23 grudnia 2011

Święta, Święta, Święta...

W moim rodzinnym domu choinka zawsze była żywa i kolorowa. Przeniosłam też tą tradycję już do mojej rodziny,tyle tylko że nasze drzewko jest sztuczne.Bardzo brakuje mi zapachu lasu. Może w przyszłym roku? Przez 18 lat była kolorowa,od lampek poprzez bombki i inne ozdoby świąteczne.  W tym roku wymyśliłam sobie,że moja choinka będzie ubrana na biało. Dołożyłam też  troszkę srebrnych ozdób. A oto efekt.


Zrobiłam też kilka bombek z włóczki , kursik znalazłam TUTAJ.



Kończąc ten post chciałabym wszystkim życzyć WESOŁYCH ŚWIĄT !!!

Spokoju i radości,
tylko miłych gości!
Smacznej Wigilii i całusów moc
- w tę najpiękniejszą w roku noc!
Szczęścia kilogramów,
ze śniegu bałwanów!
Życzliwych ludzi wokół,
żadnej łezki w oku,
Przyjaciół jakich mało.
Przez życie idźcie śmiało!
Niech miłość bez ustanku Was dotyka.
A w Nowym roku szczęście spotyka!

Wiola z rodziną.

I jeszcze coś do posłuchania :)


środa, 21 grudnia 2011

Stroiki świąteczne :)

Od prawie dwóch miesięcy ciągle narzekam na brak czasu, doba stanowczo jest za krótka. Mogłaby być jak guma ,taka rozciągliwa. Zaglądam tu codziennie ,widzę że u Was dużo się dzieje. Wpadam, oglądam i podziwiam..Czasami pozostawiam ślad po sobie w postaci komentarza. Cieszę się bardzo gdy i Wy u mnie je pozostawiacie.Serce się raduje.  Mam nadzieję,że po nowym roku trochę się uspokoi- czas i wena wrócą.A dzisiaj stroiki świąteczne, trochę tak w pośpiechu zrobione na zajęciach grupy Decouforte. Miałam jeszcze nadzieję na filcowanie bombki ale już nie zdążyłyśmy.Szkoda, może w przyszłym roku.



Ten duży zostawiłam sobie, a ten mniejszy dałam rodzicom chłopaka mojej córki.




I to na tyle :) Pozdrawiam  i życzę Wam spokojnych bez pośpiechu przygotowań do Świąt .

wtorek, 20 grudnia 2011

Śnieżna kula :)

Kula powstała już w zeszłym roku. Długo rodziła się myśl jak ją przystroić.Co bym nie wymyśliła rodzina skrytykowała, więc postawiłam na skromność.