To jedna z moich ostatnich prac. Nawiązywać miała do barw biało - czerwonych, mam nadzieję, że udało mi się to. Ot taka z niej patriotka. Owieczka ta poleci do Anglii do dziewczynki o imieniu Kaya.
To już ostatni wpis w tym miesiącu. Muszę troszkę zostawić sobie na przyszły miesiąc kiedy to w trakcie remontu nic nie powstanie.
Cieszę się, że podobają się Wam moje rozczochrańce. Na pewno jeszcze będą ale to już w przyszłym miesiącu i będzie też więcej owiec.
Prace powstawać nie będą ale ja na pewno zajrzę do Was i to nie jeden raz. Buziaki przesyłam i trzymajcie się cieplutko.
Translate
środa, 28 stycznia 2015
poniedziałek, 26 stycznia 2015
Angels :)
Dzisiaj kolejna partia Aniołów.
Dziewczyny jesteście kochane, dziękuję Wam bardzo za tyle miłych słów pod postem o owieczce " flazolecistce ".
Dziewczyny jesteście kochane, dziękuję Wam bardzo za tyle miłych słów pod postem o owieczce " flazolecistce ".
sobota, 24 stycznia 2015
Kto zgadnie...
co to takiego?
I co? Czy już ktoś wie? Na pewno jest to owca...No dobra jest to owieczka w stroju Swarzędzkiej Orkiestry Flażoletowej , którą uszyłam na specjalne zamówienie Pani Iwonki jako prezent dla Pana Wojciecha Wietrzyńskiego. Z relacji Pani Iwonki wiem, że Pan Wojciech był zadowolony z prezentu.
I co? Czy już ktoś wie? Na pewno jest to owca...No dobra jest to owieczka w stroju Swarzędzkiej Orkiestry Flażoletowej , którą uszyłam na specjalne zamówienie Pani Iwonki jako prezent dla Pana Wojciecha Wietrzyńskiego. Z relacji Pani Iwonki wiem, że Pan Wojciech był zadowolony z prezentu.
***
Dzisiaj skończyłam wszystkie zamówienia jakie miałam po nowym roku. Ostatnia owieczka uszyta więc mogę zacząć remont mieszkania. Wszystko przesuwało się w czasie właśnie przez szycie. Chciałam z szyciem wyrobić się do końca stycznia bo od lutego zaczynam nową pracę i nie będę miała już tyle czasu na swoją pasję ale naszyłam tego tyle, że na jakiś czas mam co pokazywać. Maszyna głęboko schowana w szafie na czas remontu i tak się zastanawiam jak ja tak długo wytrzymam bez szycia. Pewnie będzie ciężko no ale siła wyższa remoncik trzeba zrobić.
Kończę ale jeszcze pragnę Wam podziękować za tyle miłych słów pod adresem moich rozczochrańców, zapewnić Was mogę, że jeszcze będą. Buziaki dla Was i trzymajcie się cieplutko.
czwartek, 22 stycznia 2015
Aniołeczki :)
Święta minęły, nowy rok też :) myślałam, że jak wrócę ze świątecznych wojaży to sobie trochę poleniuchuję a tu nic z tego. Musiałam zakasać rękawy i zabrać się ostro do szycia - tyle zamówień. Bardzo się cieszę, że mam co robić, że jeszcze komuś podoba się to co robię. Dzisiaj żeby Was nie zanudzać taką dużą ilością zdjęć pokażę tylko kilka Aniołów - rozczochrańców. zamawiający nie chcą innych tylko właśnie takie rozczochrane czyli charakterne.
Na dzisiaj to tyle, zmykam dalej do szycia. Pozdrawiam cieplutko:)
Na dzisiaj to tyle, zmykam dalej do szycia. Pozdrawiam cieplutko:)
piątek, 16 stycznia 2015
Aleksandra :)
Witajcie Kochani,
Jestem, żyję...ale brak czasu nie pozwala mi na zaglądanie na bloga tak często jakbym chciała. Chociaż nie, zaglądam codziennie, czasami nawet napiszę jakiś komentarz ale na publikowanie postów to już brak czasu- zresztą same wiecie jak to jest. Nie przedłużając bo szycie czeka chcę Wam bardzo ale to bardzo podziękować za wszystkie życzenia świąteczne i noworoczne .A teraz to już tytułowa Aleksandra, którą uszyłam dla córeczki chrześnicy mojego męża - dziewczynki o tym właśnie imieniu.
Tak kończąc chciałabym szczególnie podziękować Izie za piękne życzenia i kartkę świąteczną. Dziękuję Kochana.
Ja też praktycznie tuż przed samymi świętami zrobiłam dwie kartki Wiem, że do Izy kartka doszła nie wiem czy drugą też doręczono. Może kiedyś się dowiem.
Na tym kończę bo czas ucieka a jeszcze dużo pracy przede mną. Pozdrawiam cieplutko - styczniowo ale wiosennie.
p.s. dzisiejszy post dedykuję Anecie, mojej koleżance bo to ona mówi i ma rację , że nic się u mnie nie dzieje, że nie ma nowych postów. Buziaki.
Jestem, żyję...ale brak czasu nie pozwala mi na zaglądanie na bloga tak często jakbym chciała. Chociaż nie, zaglądam codziennie, czasami nawet napiszę jakiś komentarz ale na publikowanie postów to już brak czasu- zresztą same wiecie jak to jest. Nie przedłużając bo szycie czeka chcę Wam bardzo ale to bardzo podziękować za wszystkie życzenia świąteczne i noworoczne .A teraz to już tytułowa Aleksandra, którą uszyłam dla córeczki chrześnicy mojego męża - dziewczynki o tym właśnie imieniu.
Tak kończąc chciałabym szczególnie podziękować Izie za piękne życzenia i kartkę świąteczną. Dziękuję Kochana.
Ja też praktycznie tuż przed samymi świętami zrobiłam dwie kartki Wiem, że do Izy kartka doszła nie wiem czy drugą też doręczono. Może kiedyś się dowiem.
Na tym kończę bo czas ucieka a jeszcze dużo pracy przede mną. Pozdrawiam cieplutko - styczniowo ale wiosennie.
p.s. dzisiejszy post dedykuję Anecie, mojej koleżance bo to ona mówi i ma rację , że nic się u mnie nie dzieje, że nie ma nowych postów. Buziaki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)