To już ostatni post z tej serii. Nie wykluczone, że kiedyś jeszcze pociągnę ten temat po zakupie nowych tkaninek. Troszkę ten tytuł nie pasuje bo przecież takiego koloru nie ma . Prace były szyte w tym samym czasie co amarantowy , błękitny , lawendowy i turkusowy więc dlaczego nie może być sowi ?
STELLA
I to na tyle dzisiaj. Chcę też bardzo podziękować za tyle miłych słów pod adresem mojego ślimaczka .
Witam nowe obserwatorki. Pozdrawiam cieplutko.
Cudne są Twoje prace:) a kolor sowi jest bardzo na czasie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
pięknie tworzysz. brawo !!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
i w wolnej chwili zapraszam do siebie , pisze od niedawna
Sowi jest bardzo fajny!
OdpowiedzUsuńsuper szjatka :)))
OdpowiedzUsuńPewnie,że jest kolor sowi:)))))Mamy tyle swoich blogowych określeń ,ze to jest całkiem trafne.Szyjątka przecudne!
OdpowiedzUsuńJa jestem wielkim fanem Twoich cudnych owieczek:) Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńWszystkie są piękne!!! Ciężko wybrać!
OdpowiedzUsuńBuziaki:-)
Śliczne, a ostatni szczególnie :)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy tworzysz,zazdroszczę talentu ,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper:) Ten motyw sówek prezentuje się fantastycznie:)
OdpowiedzUsuń