wtorek, 15 sierpnia 2017

Zapominalska jestem...

Tak, tak. Zapominalska. Mimo, że w zeszłym tygodniu nic nie szyłam bo przez tydzień czasu była u mnie rodzinka to mam co Wam pokazać. A wszystko przez to, że zapomniałam pokazać to w zeszłym poście. I tak skończyłam szyć wyprawkę dla maluszka :)






Zapomniałam też o króliczku, którego szyłam po raz pierwszy. 
Tu króliczek jest dziewczynką 


Po uszyciu okazało się, że miał to być chłopiec, więc szybko zmieniłam ubranka i proszę jest :)


Uszaty ma 28 cm a miał mieć 23. Muszę jeszcze nad tym popracować. Jak na pierwszy raz ja jestem zadowolona bo nie przepadam za szyciem takich maleństw. 
Na dzisiaj to tyle, pozdrawiam Was cieplutko i dziękuję za każde słówko, które tu zostawiacie. 

4 komentarze:

  1. Będzie miał bobas fajną wyprawkę. Ja zawsze szyłam takie maluchy, nawiasem mówiąc- bardzo je lubię, tylko czasu ciągle brak. Maszyna się na mnie już pewnie obraziła.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna wyprawka, moje serce podbił piesek z metkami :)
    A królik, pierwszy raz serio? Świetnie Ci wyszedł!

    OdpowiedzUsuń
  3. wyprawka cudna, tak samo jak króliczek:)
    też nie lubię szyć takich maleństw i stwierdziłam że przerzucam sie na większe:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyprawka świetna!!! Króliki w obu wersjach - śliczne! :)

    OdpowiedzUsuń