Wena twórcza chyba mnie opuściła. Ciężko mi się zmobilizować do czegokolwiek . Ale żeby nie było powstało małe co nie co . Część jeszcze przed Świętami jako prezenty ode mnie. Oczywiście są to kurki.
I poduszka dla miłośnika wszelkich maszyn budowlanych :)
Te Twoje kurki są cudne! Niezmiennie :)) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie, miło bardzo :)
UsuńPrześliczne te kurki, Wiolu. W oko wpadała mi kurka w ludowe wzory.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Kurki przesympatyczne :) wena na pewno wróci! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne!!!
OdpowiedzUsuń