poniedziałek, 29 lipca 2019

Ostatnie sztuki :)

Jesssss, jesssss, jesssss. W końcu zaczęłam szyciowy urlop i drugi tydzień urlopu "pracowniczego". Co uszyłam? Zobaczcie sami. Zacznę od lali szmacianki dla  Izuni 






I taki oto królik z metryczką :)




Już powinnam dać Wam troszkę odpocząć od moich postów ale za tydzień wpadnę jeszcze z tą " tajną " parą ślubną, której nie mogę pokazać przed 3 sierpnia. 
 I jeszcze jedno, Małgosiu i Justyno bardzo, bardzo dziękuję Wam Kochane za życzenia urodzinowe. wielka buźka dla Was :)

EDIT :) zapomniałam jeszcze o drewnianych chustecznikach 








***

9 komentarzy:

  1. Super są, takie radosne! Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna lalusia, nie dziwię się, że Izunia jest taka zadowolona :)
    Miłego urlopu, wracaj szybko do nas :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiolu, jaka śliczna ta laleczka. Króliś z metryczką będzie wspaniałą pamiątką, a chustecznik bardzo dekoracyjny.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zwykle pięknie i oryginalnie u Ciebie! :) Króliczek zachwycający! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładne prace. Pomysłowe i ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie słodziaki uszyłaś, Izunia widać zadowolona, a mi najbardziej króliczek się podoba ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Tworzysz prawdziwe cuda! Jestem nimi oczarowana.
    Bardzo dziękuję za odwiedziny. mam nadzieję, ze zostaniesz na dłużej.
    Serdecznie Cię pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń