czwartek, 15 października 2015

Lalunia :)

Gdy ujrzałam ją po raz pierwszy zakochałam się w niej na zabój. Bez chwili namysłu zabrałam się za szycie. W oryginale włosy są malowane- u mnie z czarnego polaru ponieważ nie posiadałam farbek do tkaniny a już musiałam ją mieć. Przedstawiam małą Miję.


W planach jest kolejna ale to dopiero jak znajdę chwilkę. 
Rozwinęłam się troszeczkę i teraz można mnie także znaleźć na fanpag'u Violinowo. Pozdrawiam serdecznie.

9 komentarzy:

  1. Ja tez się w nich zakochałam !! Już 6 uszyłam - fajnie się je szyje !!! Cudna z takimi włosami jak Twoje jest przytulniejsze !!! Pozdrawiam Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialna! :) Czekam na więcej :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest cudowna!!!Piękna i już czekam na kolejną! Nie wiem jak te włosy malowane by wyglądały, ale te z polarku genialne! Promyczki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mają Miję dzieci pewno będą z radością przytulać, bo jest śliczna. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi się podobają te lalki. Dawno żaden wykrój nie wzbudził u mnie tyle sympatii.

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna panienka i jak "milusia" :)

    OdpowiedzUsuń