piątek, 17 stycznia 2014

Anioł tu, Anioł tam....

Ostatnio mam nadprodukcję Aniołów i nie mam nawet kiedy ich pokazać a już szykuje się 10 następnych. Jak to mówią szewc bez butów chodzi  więc ja w domu takiego swojego osobistego nie mam. Trzeba będzie chyba to nadrobić ale to pewnie kiedyś , w przyszłości.











 To jeszcze nie koniec z tej serii. Żeby nie zanudzać kolejne w następnym poście. Pozdrawiam cieplutko.

10 komentarzy:

  1. Śliczne są :) http://paulaaart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podoba ubranko drugiego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i takich podobnych mam naszyć więcej :)

      Usuń
  3. są boskie a ostania ma rewelacyjne ubranko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteś prawdziwą mistrzynią Aniolków, cudne są!
    uściski i serdeczności posyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mogę się napatrzeć na Twoje anioły!!!Są pękne.Ależ ja Ci zazdroszczę umiejętności!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedy Ty to kochana wszystko robisz? Każdy Twój anioł jest niepowtarzalny, piękny i dopracowany!! Chyba nie śpisz po nocach, tworząc te cuda :))Baaardzo Cię podziwiam.

    Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń