wtorek, 7 stycznia 2014

A może by tak Anioły?

Te Anioły powstały jeszcze przed świętami. Jakoś tak z braku czasu nie było kiedy je pokazać. Dzisiaj pokażę tylko trzy z całej gromadki ( żeby Was nie zanudzać zdjęciami). Mam nadzieję, że znalazły już nowych właścicieli.
Pierwszy raz uszyłam Anioły, którym można zdjąć skrzydła, co za tym idzie i Anioły można rozbierać.











I to na tyle dzisiaj. Ślicznie dziękuję za tyle miłych słów pod poprzednim postem. Pozdrawiam cieplutko.

7 komentarzy:

  1. Śliczne te aniołki:) Mają fajne, takie zadziorne włoski:)
    Świetny pomysł z tymi odpinanymi skrzydełkami:)
    A ten pierwszy aniołek w te ogrodniczki w kwiatki, to już jest taki wiosenny:):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne aniołki!!! Takie miłe i wesołe wyglądają:))) Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Śmieszne mają te włoski :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten w kwiecistej sukience najbardziej mnie zachwycił :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne :) Najbardziej podobają mi się te rosochate włoski :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawno mnie u ciebie nie było :( a tu takie cudowności :)

    OdpowiedzUsuń