A ja nadal w króliczym temacie. Co ja na to poradzę, że te króliki mnie tak wciągnęły. Mój "M" zaczął już na mnie wołać królicza mama, a córka stwierdziła, że cofam się do dzieciństwa. Ale niech sobie tam gadają , ja to lubię i już.
Ostatnio na zajęciach grupy Decouforte poczyniłam takiego właśnie osobnika. Wybaczcie mi moje niedoróbki ale pierwszy raz filcowałam na sucho.W oryginale miał to być Miś, ale same widzicie jak mnie ciągnie do tych królików (w następnym poście też będą króliki). Na Wielkanoc będzie jak znalazł.
A na koniec jeszcze pokarzę Wam całą gromadkę. Mam nadzieję iż panie z grupy Decouforte nie będą miały mi za złe, że pokazałam ich "milusińskich".
I to na tyle dzisiaj . Dziękuję za tak miłe komentarze. To one motywują mnie do dalszego tworzenia. Pozdrawiam cieplutko.
...ależ się wielkanocno zrobiło...przesympatyczne śliczności:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Piękny króliczek! I gromadka też śliczna!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczne i tam gdzieś jakby jajeczko widzę cudne:)
OdpowiedzUsuńJajeczko to już nie moja praca.
Usuńurocze :)
OdpowiedzUsuńRób,rób zajączki, bo ładnie Ci wychodzą :). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKrólik w porządku! Nawet taki miśkowy, gdyż puszysty:)Słodziutki i milutki:)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj kochana. Ja ostatnio zaginęłam w akcji ale już spieszę nadrabiać zaległości. Zwłaszcza u Ciebie.
OdpowiedzUsuńWidzę, że sezon na króliki trwa. Piękne. Dla mnie filcowanie to czarna magia. Póki co zgłębiam tajniki maszyny do szycia. Ale chętnie podpatrzę Twoje filcowe zwierzaki.
Buziaki wiosenne :)
Świetne :-)
OdpowiedzUsuńHi lovely blog
OdpowiedzUsuńcan i invite you to know my blog?
and if like it we can follow each other ok?
Kisses
Królik przecudny,zrobi furorę na świątecznym stole.
OdpowiedzUsuńPrześliczne te Twoje króliczki! Mają takie sympatyczne mordki!
OdpowiedzUsuńHi
OdpowiedzUsuńdone ^.^ now im following you too
Kisses
Śliczne
OdpowiedzUsuń