Translate

wtorek, 15 października 2013

Dla Zosi i Antosia...

dzieciaczków mojej kuzynki Asi powstały te owieczki.  Przesyłka już dotarła więc mogę pokazać co "stworzyłam". Widziałam na zdjęciu ucieszone minki maluchów ( myślę, że się nie obrażą za maluchy). Radość i uśmiech dziecka jest dla mnie największą nagrodą i wiem, że to co robię ( czyt. szyję ) ma sens. Buziaki dla was Kochani. 




A teraz już kończę bo lecę na cowtorkowe spotkania naszej grupy. Dzisiaj w temacie herbaciarki. 


Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za miłe komentarze pod poprzednim postem.

11 komentarzy: